sprawia, że płaczą inne narządy.”
Henry Maudsley
CIAŁO
Ciało – nasz dom na całe życie. Pozostaje w ścisłym związku z umysłem i uczuciami. Czasem jest nam bliskie, a czasem dalekie i niezrozumiałe. Nasz organizm ma własny sposób komunikacji trudności – poprzez subtelne doznania i objawy. Gdy przeżywamy chroniczny stres i przestajemy go słyszeć, ciało zaczyna wołać a nawet krzyczeć. Jego głosem są migreny, nawracające bóle, nudności, zawroty głowy, rozstroje żołądka, drętwienia, duszność, skłonność do częstych infekcji. Lista może być długa, ale jej wspólnym mianownikiem jest dyskomfort i cierpienie. Gdy lekarze rozkładają ręce, badania są w normie, a ciało nadal źle się ma, może to sygnał, że cierpi nasz duch. Psychoterapia daje szansę, by połączyć to co niejasne ze świadomością, wtedy już tylko krok do zmiany.
Więcej w czytelni: